Normalnie się na was obrażę :D
Proszę jeżeli wam się podobają to komentujcie bo w przeciwnym razie to ja nawet nie mam dla kogo pisać ...
Larry
- Ale
[T/I] ja naprawdę Cię przepraszam, chciałem Ci o wszystkim powiedzieć … -
powiedział próbując spojrzeć mi w oczy
-
Gdybyś chciał to byś powiedział! Nie chcę mieć z tobą nic do czynienia wyjdź! –
powiedziałam przez zęby.
-
Dobrze zrobię jak zechcesz .. ale pamiętaj, że jesteś dla mnie ważna –
powiedział łapiąc za klamkę
-
WYJDŹ ! – rzuciłam wazonem za wychodzącym Lou
*
Parę dni wcześniej *
31
stycznia
Mnóstwo śniegu za oknem i powalający mróz … no
tak uroki zimy. Ale nie mam czasu przejmować
się pogodą jutro urodziny Harry’ego, więc ubrana w http://www.faslook.pl/media/cache/3c/0e/3c0e3985d4cdbd077e2b3df82bb2ec94.jpg
poszłam z Eleanor, Perrie i Danielle do centrum. Tak bardzo się cieszyłam
myślałam, że Lou pójdzie z nami, ale on w ogóle ostatnio chodził jakiś taki
roztrzęsiony poza tym musiał jechać po prezent dla Harry’ego. Tym razem
postawiliśmy na Jaguara http://www.auto-blog.pl/wp-content/gallery/jaguar-xj-startech/startech-jaguar-xj-2.jpg
zawsze marudził, że chętnie by się takim pobujał. Kupiłyśmy sukienki i
wróciłyśmy do domu. Lou jak zwykle nie było, gdyby nie dziewczyny pewnie
kolejny wieczór przesiedziałabym sama. On dość często tak znikał zawsze, gdy
pytałam gdzie był odpowiadał „W studiu” … A ja głupia mu wierzyłam .. Koło godziny
01.00 przyjechał do domu. Wszedł cicho do sypialni nie chcąc mnie obudzić, co
skomentowałam „Nie musisz się starać i tak nie śpię” położył się obok próbując
wtulić twarz w moje włosy, byłam na niego taka zła. Wstałam wzięłam poduszkę i
poszłam do pokoju obok. Przekręciłam klucz w drzwiach i wtuliłam twarz w
jedwabny materiał poduszki.
1
luty
Obudziłam
się kilka minut po dziesiątej Lou jak zwykle nie było już w domu …
Przyzwyczaiłam się .. Zjadłam w samotności śniadanie, posprzątałam trochę w
domu i resztę dnia spędziłam przed telewizorem.. Oglądając jakiś nudny program
przysnęłam nawet nie wiem, kiedy. Obudziła mnie wibracja telefonu.
-
[T/I] ? Gdzie jesteś ? – usłyszałam głos Eleanor w słuchawce
- W
domu a gdzie mam być? – powiedziałam zaspana
-
Urodziny Hazzy zaczęły się piętnaście minut temu a ciebie nadal nie ma
-
Jezu naprawdę ? Dobra zaraz będę – rozłączyłam się
Wstałam
poszłam do łazienki ułożyłam włosy ubrałam się w http://www.faslook.pl/media/cache/dc/e9/dce9885e1579ac3ec7c92d4013ce40f5.jpg
wsiadłam do białego porsche i pojechałam na imprezę. Jakieś piętnaście minut
później parkowałam pod olbrzymim domem Harry’ego http://www.tapetus.pl/obrazki/n/127515_luksusowa-willa-tarasy-basen.jpg
impreza trwała w najlepsze .. chyba nikt poza Eleanor nie zorientował się, że
nie przyjechałam na czas
-
[T/I] w końcu jesteś. Gdzieś ty była? – zapytała podchodząca do mnie El
-
Przysnęło mi się. Widziałaś może Lou? – rozglądałam się w koło
-
Poszedł gdzieś z Harry’m
Pożegnałam
się z przyjaciółką i poszłam szukać chłopaka. Kurwa, dlaczego ten dom ma tyle
pokoi – pomyślałam przechodząc przez kolejny korytarz i otwierając kolejne
białe drzwi. Pusto, pusto, znów pusto, Lou siedzący na kolanach Harry’ego,
pusto … Zaraz, zaraz, co ?! Wróciłam do poprzedniego pokoju i zaglądając
ukradkiem widziałam mojego ukochanego i najlepszego przyjaciela całujących się
w najlepsze. Otworzyłam szerzej drzwi.
-
Harry? Lou? Co wy kurwa robicie ? – wydarłam się nie wierząc własnym oczom
- T
.. to nie tak jak myślisz. Naprawdę [T/I] – jąkał się Lou
-
Jesteś dupkiem, skończonym dupkiem. Nie mogłeś mi powiedzieć? Po co robiłeś mi
nadzieję? – powiedziała powstrzymując łzy, które tak bardzo cisnęły się do
moich oczu
- Ale
[T/I] ty naprawdę jesteś dla mnie ważna. To nie tak miało się skończyć – powiedział
spuszczając głowę chłopak
-
Proszę Cię. Może jeszcze mi powiesz, że to, dlatego nie ma Cię całymi dniami w
domu ?
- …
- Nie
mamy, o czym rozmawiać – powiedziałam trzaskając drzwiami
Zmierzałam zapłakana do wyjścia. Po drodze Eleanor próbowała
mnie zatrzymać, ale nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Wróciłam do domu
spakowałam wszystkie rzeczy Lou do dużej walizki następnie wystawiłam ją na
korytarz a sama zamknęłam się w swoim pokoju rozmyślając nad zdarzeniami
mającymi miejsce tego wieczoru. Tak bardzo mnie zranił … Po co się ze mną
wiązał skoro kochał Harry’ego?
2 luty
Nie zmrużyłam oka tej nocy wstałam rano ubrałam się w http://www.faslook.pl/media/cache/d8/a5/d8a5b311207df6a62dcc75e2fb532371.jpg
i czekałam .. Zapytacie, na co ? Sama nie wiem po prostu miałam przeczucie, że
zaraz coś się wydarzy. Kobieca intuicja nie zawodną jest. Jakieś piętnaście
minut później pod drzwiami nasz .. mojego domu stał Lou zwyczajnie zdziwiony
swoimi walizkami wystawionymi za drzwi.
- [T/I] proszę wysłuchaj mnie – powiedział wchodząc do domu.
„Kurcze zapomniałam, że ma komplet kluczy do drzwi” – pomyślałam
- Nie mam najmniejszej ochoty wysłuchiwać twoich tłumaczeń wiem,
co widziałam – powiedziałam zaplatając ręce na piersiach i odwracając się w
stronę okna
- Ale
[T/I] ja naprawdę Cię przepraszam, chciałem Ci o wszystkim powiedzieć … -
powiedział próbując spojrzeć mi w oczy
-
Gdybyś chciał to byś powiedział! Nie chcę mieć z tobą nic do czynienia wyjdź! –
powiedziałam przez zęby.
-
Dobrze zrobię jak zechcesz .. ale pamiętaj, że jesteś dla mnie ważna –
powiedział łapiąc za klamkę
-
WYJDŹ ! – rzuciłam wazonem za wychodzącym Lou
* 2 lata później *
Dziś „Larry” nie jest już tak wielką sensacją. Ludzie chyba
się już przyzwyczaili do widoku zakochanej pary. Fakt przez ten związek chłopcy
stracili dużo fanek, ale te prawdziwe zostały. Nawet ja pogodziłam się z Lou,
co nie było wcale takie trudne. Do dziś w moim sercu jest wielka dziura, której
nikt nigdy nie zapełni. Ale cieszę się ich szczęściem. Można pozazdrościć im
miłości.
Przepraszam że piszę, ale mam proźbę nie piszcie imaginów o Larrym to dla chłopaków nie jest miłe.
OdpowiedzUsuńPoza tym blog świetny ale nie lubię jak ktoś piszę imaginy o Larrym.
Ps: Mam nadzieje że nie zrobiłam tym komentarzem przykrości blog jest cudowny. :)
Czytam bloga ale przepraszam że nie zostawiam dużo komentarzy :)
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi choć komentarze na prawdę motywują ;)
Usuń