Imagin o Harrym <3
Jesteś z Harry'm od 3 lat.Bardzo się kochacie.Wasz miłość jest wyjątkowa.Codziennie zakochujecie się w sobie od nowa.Jesteście dla siebie stworzeni.
Dzisiaj Harry miał przyjechać do ciebie na kilka dni.Czekałaś na niego,ale nie przyjeżdżał więc zadzwoniłaś do niego,ale nie odbierał,zadzwoniłaś do Niall'a,Lou,Zayn'a i Liam'a,ale oni też nie odbierali.Położyłaś telefon na łóżku i usiadłaś na parapecie.Patrzyłaś się na zdjęcie Harrego,które stało przy twoim łóżku.Po chwili usłyszałaś,że ktoś dzwoni,pomyślałaś sobie,że Harry więc szybko pobiegłaś po telefon,ale to był Niall.
-Hey[t.i.]dzwoniłaś coś się stało?
-Niall wiesz co jest z Harry'm miał być o 20,a nadal go nie ma
-To on nic nie powiedział,że nie może przyjechać
-Nie..nie nic nie mówił..dobra Niall muszę kończyć-rozłączyłaś się i rzuciłaś telefonem na łóżko.Wkurzyłaś się na Harrego,mógł chociaż ci powiedzieć,że dzisiaj nie przyjedzie.Tyle czekałaś na niego,a on od tak porostu zapomniał zadzwonić do ciebie i powiedzieć ci,że nie przyjedzie,a na dodatek nie odbiera telefonu.
Pomyślałaś,że spotkasz się ze swoją najlepszą przyjaciółką. Zadzwoniłaś do niej nie odebrała za pierwszym razem więc zadzwoniłaś jeszcze raz.
-No hey[t.i.]co się dzieje...coś się stało bo wiesz teraz jestem zajęta
-Nie nic dobra to ci nie przeszkadzam-rozłączyłaś się.Nawet twoja najlepsza przyjaciółka nie miała czasu dla ciebie.Usiadłaś i wzięłaś do ręki laptopa.Weszłaś na tt i zobaczyłaś wpis:"Widziałam wczoraj Harrego...wrócił do Londynu+zdjęcie z lotniska".
-Jak to-powiedziałaś głośno do siebie.Wzięłaś do ręki telefon i zadzwoniłaś znów do Niall'a.
-Na pewno Harry jest z wami teraz
-Tak tak
-A dasz mi go
-No wiesz[t.i.]my jesteśmy teraz w sklepie,a on został w hotelu
-Niall nie okłamuj mnie...powiedź co tu jest grane-w tym momencie coś was rozłączyło.Zadzwoniłaś,ale Niall już nie odebrał.Dlaczego oni kłamią,że Harry jest z nimi.Dlaczego On nie odbiera od ciebie telefonu.Było już po 23 więc poszłaś się wykąpać i położyłaś się.Po minutach usłyszałaś dzwonek do drzwi.
-Kto tej godzinie przychodzi do ludzi-założyłaś miękkie kapcie na nogi i poszłaś otworzyć drzwi.Zobaczyłaś,że w drzwiach stoi Louis.
-Louis co tu robisz?
-Idź się ubierz i zejdź na dół
-O co chodzi
-Idź się ubierz-poszłaś na górę. Założyłaś rurki,białą bluzkę i sweterek,związałaś włosy w koka i zeszłaś do Lou.
-Możesz mi powiedzieć co jest tu do cholery grane-Lou złapał cię za rękę i zawiązał chustkę na oczy.
-Lou co się dzieje
-Widzisz czy nie?
-Nie
-To dobrze-nie wiedziałaś co jest grane.Wsiadaliście do samochodu.Po chwili samochód zatrzymał się.
-Louis?-nie odzywał się.Zdjęłaś chustkę z oczu i wysiadłaś z samochodu.Stałaś sama w środku lasu.Bałaś się.Rozejrzałaś się i zobaczyłaś ścieżkę,na której postawione są świeczki.Szłaś jak one prowadziły,po chwili świeczek już nie było.Popatrzyłaś się przed siebie i zobaczyłaś stolik.Doszłaś do niego i zobaczyłaś karteczka,na której było napisane"Odwróć się". Odłożyłaś kartkę na stolik.Odwróciłaś się i zobaczyłaś Harrego w garniturze i bukietem kwiatów w ręku.
-Harry co tu się dzieje?-ale On nic nie mówił tylko uklęknął na kolano.
-[t.i.]wyjdziesz za mnie?-do twoich oczu napłynęły łzy.Byłaś taka szczęśliwa.
-Tak-Harry wstał,wyciągnął pierścionek z pudełeczka i włożył ci go na palec.Po czym pocałował cię.
-Kocham cię Harry
-Ja ciebie też[t.i]-Harry wytłumaczył ci dlaczego nie odbierał telefonu.Okazało się,że Niall,Zayn,Liam,Lou i twoja przyjaciółka pomagali mu to wszystko przygotować
Pięć komentarzy i wrzucam następnego <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz